Wskazówka 3: 

ŁĄCZ KROPKI ZNAJĄC TYPY ZALEŻNOŚCI

Jeżeli na skutek Twojej postawy/myśli/lęku czy objawu pojawia się dodatkowa reakcja, to ta reakcja może z niej właśnie wynikać.

👋 Witaj Przyjacielu! 
Zbyt często widzę jak ludzie kompletnie nie łączą ze sobą różnych reakcji na skutek czego tylko się dalej straszą. Zrozumienie zależności między objawem A, a reakcją B jest kluczowa by móc w końcu porzucać zbędną kontrolę i uspokajać głowę. Ile razy doświadczyłaś/łeś danego stanu który pojawił się w następstwie innego?  Jeżeli tak bywa, to właśnie doświadczasz...

Jest to również istotny mechanizm, a wręcz schemat który przedstawia nam w jaki sposób połączona jest psychika z ciałem. Jest to szczególnie istotne, gdy spojrzymy sobie na pewne oczywistości/standardowe zależności których często nie dostrzegamy przez lęk. 

Przedstawię je poniżej w losowej konfiguracji z przykładami, więc możesz sobie rozwinąć poszczególne zakładki. Tworzy to pierwszy typ zależności który tutaj przedstawiam i określam go tutaj jako: 

1

Zależność elementarna

Łączy ona wszelkie poniższe elementy w dowolnej konfiguracji które wzajemnie na siebie wpływają. Czasami i w sumie najczęściej jest właśnie tak, że to mieszanka tych różnych elementów, daje nam dodatkowe odczucia czy reakcje. Ten typ także opisuje podstawowe elementy które występują podczas doświadczania różnych stanów lękowych/trudności psychicznych ogółem więc stąd właśnie tak go określam. 

Myśl i emocja

Na skutek danej myśli, przykładowo - 'moje życie jest beznadziejne, jestem nieudacznikiem' pojawia się silna emocja smutku, przygnębienia czy wręcz zdołowania, za czym idą odczucia besensu i pojawia się depresyjny stan emocjonalny.

Normalna i naturalna sprawa

Myśl i ciało

Na skutek myśli 'coś mi grozi, zaraz coś się stanie' pojawia się ścisk w klatce/uczucie nóg jak z waty i hiperwentylacja, oczywiście mogą być też inne objawy, lub gdy martwimy się o konkretny obszar/chorobę/sytuację to adekwatne partie ciała mogą dawać nam o tym znać. Przykładowo, obawa o to że mamy lub będziemy mieli udar, powoduje ucisk i uczucie obręczy w okół głowy. Więcej na temat psychosomatyzacji, możesz sobie obejrzeć tutaj:

Wierzenie, myśl i emocja

Na skutek zawierzenia w obawy, że od objawu X, stanie się Y, przywołujesz i utrzymujesz lęk. Właśnie zawierzyłeś/łaś w wymyślone przez Ciebie niebezpieczeństwo którego w obecnej chwili realnie nie ma, ale według Twoich wierzeń, za chwilę/niebawem się pojawi. Odpalone zostały lękowe kierunki zarówno myśli jak i emocji karuzela lękowa mówi Ci 'cześć, wsiadaj do kolejki, pora na jazdę o której długo nie zapomnisz'! 😄

Wierzenie, myśl, emocja, ciało, zachowanie

Dodając do tego wszystkiego co w zakładce nr.3, zaczynasz się już kurczowo trzymać tych obaw i podejmuejsz realne działania które Twoim zdaniem zapobiegną wymyślonej przez Ciebie tragedii. Tak więc co robisz? A no przykładowo:

-
dzwonisz na pogotowie
- zaczynasz czytać o objawach w internecie
- kurczowo się obserwujesz
- masz ciągłą potrzebę upewniania się, pytasz się domowników: 'czy wszystko ze mną ok? Czy nic mi nie będzie/ nie jest?
- panikujesz i dramatyzujesz
- złościsz się na domowników gdy lekceważą Twoje dramaty
- traktujesz swoje obawy jako wyrocznie choć tak naprawdę nie masz żadnych podstaw by je tak w danej chwili traktować, bo nic z tych najgorszych Twoich scenariuszy się do tej pory nie sprawdziło
- pojawiają się pytania 'a może, a co jeśli, a gdy, a jak' którymi się zapętlasz

Można by tak naprawdę wymieniać i wymieniać, gdy mechanizm lękowy jest już w ruchu, to ta 'jazda' naprawdę sugeruje rozmaite absurdale na realną sytuację zachowania. Jednak dla Twojej głowy, mentalnie Ty jesteś święcie przekonany że właśnie walczysz o swoje życie i przetrwanie, więc wkraczasz i sobie chodzisz po Krainie Czarów, tak jak to tutaj omawiam:


Tak jak wspomniałem powyżej, jest to tylko jeden typ zależności którego zrozumienie już jest w stanie pewne sprawy nam wyjaśniać oraz uspokaja gdy te mają miejsce. Łączenie kropek na bazie powyższego, kieruje na uspokojenie głowy i wyłączanie mechanizmu lękowego. 


Są jednak również jeszcze inne typy które przedstawiam poniżej:

Słowem, jeśli na dany moment, nie potrafisz/nie możesz się uspokoić i nakręcasz danym X, to chociaż przestań się temu dziwić rozumiejąc powyższą zależność oraz ucz się ich dostrzegania w praktyce. 

2

Zależność charakterystyki stanów emocjonalnych

Kolejny ważny aspekt który warto jest poznać i zwrócić sobie na niego uwagę, charakterystyka stanów emocjonalnych jest kluczową zależnością poprzez którą możemy nauczyć się rozpoznawać w jakim obecnie stanie jesteśmy. A wspomagając się zależnością pierwszą, również rozumować poprzez jakie elementy owy stan występuje.

Zobaczmy to sobie zresztą na przykładzie trzech podstawowych emocji.

Charakterystyka lęku

Podstawą do jej zrozumienia, jest zrozumienie funkcji i mechanizmów samego lęku w sobie. A konkretniej tego że jest to emocja która występuje w charakterze obronnym/ostrzegawczym na skutek poczucia zagrożenia które najczęściej sobie sami wywołujemy. W skrócie, podstawami charakterystyki lękowej jest:

- poczucie zagrożenia
- poczucie niepewności

- ciągła potrzeba i chęć kontroli
- ciągła chęć skanowania i analizy

Więc jeżeli doświadczasz któregokolwiek z powyższych, to zobacz sam/a - co się dzieje gdy masz poczucie niepewności? A no pewnie zechcesz się upewniać by pewność złudnie budować co Ci się i tak w 100% nie uda bo charakterystyka stanu lękowego Ci zwyczajnie na to nie pozwoli. Jak jesteś w lęku to musisz mieć też reakcę 'walcz-uciekaj'. Nie powinno Cię wręcz dziwić którekolwiek z powyższych zachowań które masz ochotę w tym stanie przejawiać. Widzisz już dlaczego zrozumienie charakterystyki stanu emocjonalnego jest tak istotne? 😉

Więcej o lęku jest oczywiście w materiałach audio/video ale podpinam tutaj coś o lękowej spontaniczności.


Charakterystyka smutku

Bazując na poprzednim opisie charakterystyk lęku i złości, smutek bazuje na poczuciu żalu/utraty poprzez potrzeby posiadania i szczęścia.

W praktyce, oznacza to że gdy doświadczamy smutku, możemy także odczuwać:

- żal
- smutek
- przygnębienie
- rozpacz

a w efekcie możemy przejawiać poniższe zależności elementarne, takie jak:

- dramatyzowanie
- dołowanie się poprzez dramatyczne myśli 
- dochodzić sobie do wniosków pod wpływem emocji że nic nie ma sensu i jesteśmy beznadziejni/życie jest beznadziejne
- odczuwać zrezygnowanie i w efekcie czuć dużą niechęć do wykonywania jakichkolwiek czynności
- popadać w stany apatyczne i jeśli owe stany miałyby się utrzymywać przez dłuższy czas (obecnie 2 tygodnie ciągiem według klasyfikacji DSM -5 / ICD -10 popadać w depresję czyli efekt wypalenia psychicznego na skutek silnego przemęczenia danym stanem 
- doświadczać stanów depresyjnych czyli spadków nastroju jednak nie będąc w ciągłym stanie apatycznym 24/7 przez 2 tygodnie +, czym różni się właśnie stan depresyjny od depresji.
Dopowiem tutaj dwie kwestie: 


1. Spadek nastroju/zdołowany dzień ale możliwość śmiania się/bycia rozbawionym przez innych nie jest stanem apatycznym. 


2.Nawet jeżeli doświadczasz faktycznej depresji to też nie panikuj, porozmawiaj sobie z psychiatrą na ten temat lub terapeutą i pomyślcie wspólnie jaki może być powód Twojego stanu. Tylko endogenna depresja jest chorobą, każda inna to zaburzenie które wcale nie musi kończyć się tym co myślisz. Więc poszukaj wsparcia, nie wstydź się o tym opowiedzieć i poszukaj rozwiązań dla swoich trudności, nie dołuj się tym czy też nie strasz najgorszymi scenariuszami które przychodzą Ci do głowy lub tych które kojarzysz z nagłówków rozmaitych mediów. 


Słowem, na chłopski rozum nawet to biorąc, jeżeli nie radzimy sobie z X, to dlaczego mamy nie być zdołowani? Dlaczego mamy być pełni radości i chęci robienia czegokolwiek? Dlaczego mamy wtedy nie być załamani?

Co w tym jest tak naprawdę dziwnego? Bo moim zdaniem absolutnie nic, normalna zdrowa ludzka reakcja na trudności z którymi obecnie nie dajemy sobie rady lub na utratę czegoś lub kogoś co było nam bliskie i cenne. 

Przestańmy łączyć wszystko co negatywne tylko z tragediami i dramatami, smucenie się jest ludzkie i normalnie szczególnie gdy są ku temu konkretne powody i zależności.

Charakterystyka złości

Kolejną często niezrozumiałą przez Was emocją, lub też emocją której się zwyczajnie boicie jest złość.

Ta emocja również posiada swoją charakterystykę która w skrócie opiera się na potrzebach sprawiedliwości i buntu. Ogólnie, dane potrzeby generują nam różne poczucia, tak jak było w przypadku lęku - potrzeba poczucia bezpieczeństwa, generuje poczucie zagrożenia i niepewności gdy doświadcza się lęku. Tak samo tutaj, przy złości, potrzeba sprawiedliwości lub szacunku/akceptacji może generować poczucie buntu czy niesprawiedliwości gdy tak odbieramy czyjeś zachowania czy daną sytuację. 

Tak więc tutaj dodajemy kolejną ważną zależność - potrzeba X generuje poczucie Y gdy dana sytuacja Z aktywuje w nas poczucie braku potrzeby X

By było prościej podajmy przykład ze złością: Osoba była wyśmiewana w szkole i lekceważona przez swoich rodziców, to sprawiło że w życiu dorosłym ma silną potrzebę bycia szanowaną. Gdy tego nie otrzymuje nawet gdy kontekst kompletnie nie dotyczy wyśmiewania się z niej ale przykładowo z jej żartu, to pojawia się bardzo duża agresja ponieważ odbiera to bardzo personalnie i ma braki w wartości poczucia szacunku. 

Deficyt w tej sferze, może więc sprawić że brakuje nam momentalnie dystansu w takich sytuacjach i reagujemy obronnie lub agresywnie bo czujemy się zagrożeni, by znowu sytuacja z przed lat nie miała miejsca przez którą człowiek w przeszłości cierpiał. 

To oczywiście tyko jeden prosty scenariusz, ale właśnie po takich praktycznych sytuacjach można zobaczyć pewne zależności i co ważniejsze - zrozumieć dane emocje.

Jak sam/a widzisz, każda z tych emocji ma swoje motywy i swoją charakterystykę, a to czym sobie zepniemy te wszystkie typy zależności będzie typ trzeci, a konkretniej:

3

Zależność kontekstu

Moim zdaniem, najważniejsza zależność z tych wszystkich powyższych, dlaczego? Ponieważ zwraca uwagę nie tylko na samo występienie danego X, ale na kontekst jego wystąpienia. Sam kontekst sytuacji może nam naprawdę bardzo dużo powiedzieć, oraz przedstawić pełniejszy obraz danej sytuacji.


Zazwyczaj, wygląda to niestety tak że osoba usłyszy/doświadczy objawu X i od razu podpina sobie najgorszy kontekst o jakim tylko słyszała kogoś kto kompletnie nie ma z nią związku podpinając tym samym bezpośrednio pod siebie. 

Jest to absurd w czystej postaci na którym warto się łapać, podajmy parę przykładów które zasługują na oddzielną sekcję. 

Objaw

Osobie A, pojawia się objaw który jest zależnością elementarną, dajmy na to przez to że naczytała się ona o derealizacji, przestraszyła się bardzo tego stanu i zaczęła sobie wkręcać odczucie dziwności. 

Osoba B, jest mocno przemęczona pracą i czuje lekkie odcięcie, do tego doszło jej jeszcze silniejsze przeziębienie więc odcięcie się naturalnie nasiliło.

Osoba C, cierpi na schizofrenię paranoidalną i jest przemęczona swoją pewnością co do zamachu na jej osobę. Bardzo silnie to przeżywa co w efekcie wywołuje stan odcięcia. 

Finalnie, jesteś również Ty, osoba D która czyta sobie teraz ten przykład i jest w lęku, szczególnie przez scenariusz osoby C, na skutek czego pojawiają już Ci się myśli straszące że jak doświadczasz odcięcia to może będziesz mieć też schizofrenię, albo jeszcze gorzej - masz ją bo doświadczasz odcięcia. Jest to oczywiście absurd bo nie są to Twoje historie a jedyne co masz wspólne z osobą C to doświadczanie odcięcia, możesz się teraz ewentualnie nakręcać na scenariusz C i szukać w nim siebie w sposób lękowy co będzie klasycznym zachowaniem osoby w lęku. Ty  jednak to już kompletnie pomijasz i straszysz się generalizacją która i tak jest błędna.

Rozumiesz zależność przy objawach? Nie ważne jest samo doświadczanie objawu bo ten może występować na różne sposoby, tylko kontekst jego występowania. Dzięki temu można sobie pomóc rozumiejąc swój kontekst występowania X i tego się trzymając, bez wchodzenia w nie swoje historie tylko trzymając się swojej. 😉

Sytuacja

Osoba A ma trudną przeszłość i ciężko jest jej sobie poradzić z trudnościami z przed lat, była często krytykowana co spowodowało że obecnie ciężko jest jej sobie zaufać że może robić cokolwiek dobrze. 

Osoba B, miała fajną przeszłość, nie było żadnych patologii i nakręciła się atakami paniki które wystąpiły na skutek przemęczenia zmianami życiowymi i odejściem bliskiej jej osoby. Jednak naczytała się i nasłuchała, że powody zawsze są głęboko w przeszłości, więc zaczęła sobie już robić z tego problem i doszukuje się błędów i dramatów w swojej przeszłości których tak naprawdę nie było. 

Finalnie, jesteś też Ty, czytając powyższe nie wiesz sam jak to u Ciebie było, dlaczego? Bo nie patrzysz na swoją historię tylko sugerujesz się innymi. Dlatego nie patrz na ogół, tylko swoje własne życie. Ty sam najlepiej wiesz jak finalnie tam było i czy masz głębsze trudności czy problemy, czy wkręciłeś się w objawy i teraz sobie nimi żyjesz i gdyby nie one to nie grzebałbyś w niczym bo nie ma w czym. 

Znowu, kontekst tym razem sytuacji samej w sobie. 

Całokształt

Osoba A miała przewalone życie, zero wsparcia, nie skończona edukacja przez różne problemy w domu, ciągła krytyka jej osoby, oczekiwania, mówiono jej że jest nikim i ogólnie czuła się nikomu nie potrzebna. Finalnie doprowadziło ją to do ciężkiej depresji i miała próby samobójcze chcąc odebrać sobie życie.

Osoba B, ma ogólnie fajne życie, ma kochającą rodzinę, bliskich, zależy im na niej, kocha swoje życie i chciałaby się nim móc w pełni cieszyć, jednak usłyszała ostatnio że ktoś odebrał sobie życie i zaczęła się bardzo bać że ją to również czeka. Od tak, ni z tego ni z owego, po prostu uznała że tak postanowi. W efekcie mając ogólnie fajne życie, nie może się teraz nim cieszyć i wkręca sobie że to zrobi. 

Dlaczego?

Bo kompletnie nie patrzy na całokształt sytuacji i swojej osoby, tylko sugeruje się danymi nagłówkami nie posiadając żadnej historii o tym przypadku a przede wszystkim nie znając tej osoby. 

Kolejna obawa bez pokrycia we własnym życiu, kolejny zignorowany kontekst całokształtu.  

Oczywiście, tutaj także tych przykładów mógłbym mnożyć i mnożyć, jednk te 3 typy sytuacji są tymi najczęstszymi, oraz te 3 typy zależności są także tymi które moim zdaniem są najważniejsze dla osoby w zaburzeniu lękowym ale i ogólnie, nawet tak życiowo warto jest o tym pamiętać i je zauważać.

Pewne przykłady napisałem specjalnie w formie przerysowanej, zazwyczaj jest bardziej stonowanie, ale kontekst jest jednak zupełnie inny od kontekstu o który dana osoba się boi czy nim przeraża. Nie ma takiej sytuacji jak ktoś kim się sugeruje, lub dopowiada sobie historie które są wymyślone lub wyczytane i nie mają żadnego realnego odniesienia do sytuacji danej osoby. 

Finalnie, przesłanie jakie bym tutaj zamieścił jest następujące: 

NIE WAŻNY TEMAT, WAŻNY SCHEMAT, czyli nie ważny jest objaw, tylko motyw i kontekst danego objawu co się tyczy każdego typu zależności.


Bo jeżeli przykładowo, jesteś w silnym lęku, to nie wiem na jakiej podstawie oczekujesz że będziesz mieć dostęp do odczuwania radości.

- Jeżeli tak robisz przez dłuższy czas,to jak masz nie być tym zmęczony/a?


- Jeżeli jesteś tym zmęczony/a, to jak masz nie mieć uczucia beznadziei i poczucia zrezygnowania? 


- Jeżeli tego doświadczasz, to jak masz nie miewać stanów depresyjnych?


- Jeżeli sobie mocno dokopujesz przez lata, to jak masz ogólnie czuć się dobrze? 

Odpowiedz sobie na takie pytania gdy zaczynasz się wkręcać w coś bez ładu i składu. Znajdź, ład, znajdź skład i dopiero wtedy dochodź sobie do danych wniosków, nie leć na samych emocjach, bo to droga niestety do nikąd. 😉

Tyle na tą wskazówkę, jak zwykle wszystkiego dobrego! 😊

Kategorie

Zapisz się by być na bieżąco

Rezerwacja

Rezerwuj online

Tagi

Ostatnie wpisy

Najnowsze komentarze

{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}
>